Prawackie uwagi do lewackiej manipulacji
Na ogół nie czytam tekstów Rafała A. Ziemkiewicza. Jako źródeł informacji traktować ich nie można, o czym za moment, a poglądy w stylu: jak dają to brać, trza dawać to wiać, nie uchodzą za przyzwoite w moim towarzystwie. Ale ponieważ jestem nieco wyczulony na manipulacje moją uwagę zwrócił tytuł Alfabet propagandy ładnie rozgłaszany w sieci, jako Narzędzia lewackiej manipulacji. Sam artykuł, nie taki znów krótki, napisany jest lapidarnym językiem, który z jakiegoś powodu przypomina mi pozycję O materializmie dialektycznym i historycznym Józefa Stalina. Józef Stalin. O materializmie dialektycznym i historycznym - PDF Darmowe pobieranie
Argumentacja logiczna wykorzystana w artykule w dużej mierze nawiązuje poziomem do tytułu artykułu. Na łapu capu wybrałem jeden akapit z tego artykułu. Przytaczam go poniżej w całości.
Nieprzekraczalnym majstersztykiem „kłamania prawdą” była konferencja rosyjskiej komisji gen. Anodiny o katastrofie w Smoleńsku. Wyeksponowanie ignorowanego przez pilotów tupolewa komunikatu „pull up” i wrzucenie szczura o alkoholu w zwłokach gen. Błasika ustawiało sprawę emocjonalnie, cała reszta była tylko tłem. Nie sposób złapać każdego za rękaw i tłumaczyć mu, że system TAWS nie miał wpisanego lotniska Siewiernyj i dawałby komendę „pull up” zawsze, przy każdym, najlepszym nawet lądowaniu, jak GPS z nieaktualną mapą, a alkohol po kilku godzinach wskutek procesów rozkładowych pojawia się w KAŻDYCH zwłokach.Narzędzia lewackiej manipulacji. Ziemkiewicz. Alfabet propagandy
Otóż system TAWS nie działa tak, jak to opisuje autor. Nie jest elementem pomocniczym przy lądowaniu, jest systemem ostrzegawczym, który zgłasza alarm, że trajektoria samolotu prowadzi do zderzenia z ziemią. Jest to wynik pomiarów w czasie rzeczywistym. Kontynuacja lotu z tymi parametrami prowadzi do zderzenia. System miał pilotom uświadamiać, że coś poszło nie tak i trzeba się ratować. Czym jest TAWS? - Fakty Smoleńsk
Jadąc samochodem na ścianę mając pomiar odległości od tej ściany nie potrzebuję wcale dodatkowych informacji. Mogę dostać raport w postaci: od zderzenia dzieli cię 40 sekund, 30 sekund, 20 sekund… Dlatego ta informacja o danych lotniska wydaje mi się autorską manipulacją służącą mydleniu oczu, bo jaka informacja o ścianie miałaby wpływać na pomiar odległości?
Następny fragment tego akapitu: a alkohol po kilku godzinach wskutek procesów rozkładowych pojawia się w KAŻDYCH zwłokach. To nie tak panie Ziemkiewicz. Alkohol endogenny pojawia się w procesie rozkładu, cukrów, ale nie tak szybko. To proces fermentacji i zależny bardzo mocno od temperatury. Zawartość alkoholu we krwi pobranej ze zwłok krótko po zgonie odpowiada zawartości, jaka była w chwili śmierci. Po 24 godzinach obniża się o około 10%. Krew ze zwłok, a alkohologia sądowo-medyczna - blog stanzag Decydująca jest tutaj temperatura, a ta była niska i procesy rozkładu nie postępowały szybko. Warunki meteo Smoleńsk Pólnocny 10.04.2010 r. - blog stanzag. Wygląda na to, że te dane dotyczące zawartości alkoholu mogą być zgodne z rzeczywistością, ale przecież to temat poboczny, niewiele wnoszący do sprawy.
Innymi słowy mamy jeden akapit i dwie ćwierćprawdy podane dla uzasadnienia argumentacji. Pytanie dla mnie ważne, czy to braki w wykształceniu, czy celowe wprowadzanie czytelników w błąd. Zakładam to pierwsze, ale być może odpowiedzią na to pytanie jest ten film w okolicach piątej minuty: Kabaret TEY Z tyłu sklepu Pani Pelagia - YouTube I to jest to, co mnie tak naprawdę niepokoi. Lekceważenie czytelników, wszak sprawdzenie takich informacji zajmuje niewiele czasu. Ale być może prawaccy dziennikarze, wiedzą, że ich czytelnicy nie mają w zwyczaju sprawdzać czy autor opiera się na faktach, wierząc “swoim” dziennikarzom. Natomiast lewactwo, co to czepia się wszystkiego po prostu nie czyta takich wynurzeń.
>> Home