Pisanie — narzędzia

jjb

2022/01/22

Categories: edukacja informatyka Tags: Markdown organizacja pracy pisanie

Table of Contents

Edytor do pisania

Przez wiele lat używałem do pisania procesorów tekstu. Po części było tak z powodu głodu nowych technologii. System DOS, w którym zaczynałem nie rozpieszczał systemowymi narzędziami do edycji tekstu. Pojawiały się pierwsze procesory, choćby ChiWriter, TAG, Wordstar, potem nadszedł czas WordPerfect 5.1 — bardzo dobrego narzędzia, które do tej pory dobrze wspominam, a potem nastąpił wysyp różnego rodzaju narzędzi do edycji, DTP, etc.

W tym momencie samych narzędzi darmowych jest mnóstwo, więc jesteśmy skazani na wybór. Zwykle, korzystamy z procesorów tekstu, które są częścią pakietów biurowych, takich jak Microsoft Office, Open Office, Libre Office, WordPerfect Office. Te procesory tekstu mają imponujące możliwości — można w nich przygotować praktycznie dowolną publikację i to od momentu wklepywania tekstu, aż do etapu przygotowania na potrzeby druku elektronicznego czy drukarni.

Jednak gdy popatrzymy na dominujące w sieci teksty, to ich jakość bardzo rzadko nas uwiedzie. Mnóstwo tekstów jest przygotowanych niechlujnie, napisanych byle jak. Potężne możliwości procesorów tekstu nie wydają się przekładać na jakość obrabianego w nich tekstu.

Proces pisania

Co tak naprawdę potrzebne jest do napisania dobrego tekstu? Oczywiście pomysł. Ale skoro mamy już pomysł, to czy potrzebujemy jakowychś specjalnych narzędzi? Otóż nie! Pisano ręcznie, wystarczyła kartka papieru, ołówek, długopis, pióro… Piszący mieli swoje ulubione narzędzia czy materiały, ot np. Tadeusz Konwicki lubił pisać na odwrocie pożółkłych maszynopisów Watermanem, który dostał od Stanisława Dygata. Napełniał go czarnym atramentem. Kartki dostawały niejako drugie życie. Rytuałów pisarskich można znaleźć w biografiach mnóstwo, ale ogólnie można stwierdzić, że króluje pewien minimalizm.

Nie spotkałem nigdzie opisu, że pisarz uwilebiał przy pisaniu rozbudowane menu, które zajmuje czwartą część ekranu i nieustannie kusi nowymi możliwościami. Nie słyszałem, aby ktoś popadł w twórczą niemoc ponieważ nie mógł skorzystać z najnowszej wersji Worda i tylko możliwość skorzystania z O365 jakoś uratowała część powieści.

Niestety, nie wygląda to tak, że jeżeli weźmiemy 100 tysięcy małp i damy im procesory tekstu to siłą statystyki musi coś ciekawego powstać. Na pewno wzrośnie entropia w układzie słów.

Minimalizm

Wspomniałem już, że w różnych tych zachowaniach pojawiała się bardzo często jakaś forma optymalizowania przez minimalizowanie bodźców. Jak najmniej bodźców z otoczenia, jak najmniej bodźców wizualnych, czysta kartka i pióro. Przenieśmy tę obserwację w świat narzędzi do pisania. Potrzebna nam jest aplikacja, która niczego nie narzuca, daje nam czystą kartkę i możliwość pisania. Ale pozwala pisać i wprowadzać proste wyróżnienia, odsyłacze, bez wychodzenia z trybu pisania, szukania czegoś myszką w menu oraz irytacji, że oto znów ta czy inna ikona znajduje się w innym miejscu. Wystarczy, że to przeżywamy w naszym ulubionym markecie, gdzie produkty sa przenoszone w różne miejsca, abyśmy mieli szansę pozwiedzać całą halę.

Czy są takie aplikacje? Owszem, w tym momencie używam jednego z nich i z czystym sercem mógłbym go polecić. Otóż jest to MarkText

Aplikacja świetnie nadaje się do pisania, niczego nie narzuca, ale w zanadrzu ukrywa wszystko co jest potrzebne do pisania. Nie będę się rozpisywał, bo skoro mowa o minimalizmie to nie wypada wyciągać na wierzch naprawdę sporych możliwości programu. Dopowiem tylko, że w lewym górnym rogu można doszukać się menu, gdyby ktoś bardzo tego potrzebował. Domyślnie program pokazuje tylko liczbę słów w bieżącym tekście — dla wielu piszących jest to ważna informacja ponieważ ich rytuał wymagał np. napisania 500 słów dziennie (E. Hemingway).

Markdown

Właśnie minimalizm był jednym z bodźców, który doprowadził do powstania języka znaczników Markdown. Koncepcja jest prosta — pewne znaki w tekście mają na celu opisanie formatowania, ale nie mają być drukowane. Ponieważ nie używamy menu to powinny to być proste, mnemoniczne metody. W praktyce obsługi większości znaczników potrzebnych w normalnym pisaniu można się nauczyć podczas pisania pierwszego, konkretnego tekstu. Oczywiście problem co się komu z czym kojarzy nie jest oczywisty, a na pewno jest źródłem wielu anegdot. Jest to jednak powszechnie stosowany standard, a na dodatek mamy świetny opis aspektów typograficznych języka Markdown.

>> Home