Generator stron statycznych

jjb

2021/12/06

Categories: informatyka Tags: HTML Markdown pisanie publikowanie TeX Hugo

Table of Contents

Pierwsze doświadczenia

Nazwałem tę grupę tekstów mini esejami ponieważ powstawały niesystematycznie, wiele usunąłem bo straciły zupełnie sens techniczny. Informatyka zmienia się bardzo szybko i coś, co niedawno było na czasie może stać się bezużyteczne, a czasem nawet przeciwużyteczne. Bardzo często wyszukując informacji technicznych trafiamy na opisy, które są już nieaktualne ponieważ zmienił się projekt/aplikacja, zmieniło się otoczenie, w którym działadany program, systemy operacyjne, etc.

Zresztą problem nie dotyczy tylko i wyłącznie technologii, także ekonomii, przepisów prawnych, etc. I tutaj nanizanie tych tekstów na oś czasu pozwala czytelnikowi na pierwszy rzut oka ocenić aktualność, a z drugiej strony pozwala też umieścić starsze teksty, pokazując zmiany, jakie następowały.

Ale powracając do tematu — otóż generator stron statycznych, jakim jest Hugo, przypadł mi do gustu. Rzeczywiście pozwala zaoszczędzić trochę czasu przy publikowaniu. Akuratnie szablon, jaki wybrałem jest prosty — classic, ale samych szablonów jest bardzo wiele.

Sama idea oddzielenia pisania od formatowania nie była dla mnie nowością, ale ponieważ na codzień używałem w pisaniu składni LaTeX-a przyzwyczajony byłem do pewnych dodatkowych korzyści:

  1. tworzenia spisu treści;
  2. tworzenia skorowidzów;
  3. tworzenia przypisów i odsyłaczy;
  4. różnych formatów wyjściowych.

To wszystko w ramach standardowej pracy. Poza tym to myślenie, że ten sam tekst może być różnie sformatowany jest tutaj naturalne.

Hugo daje mi podobne funkcjonalności, oczywiście pomijając kwestie detalicznego panowania nad aspektami typograficznymi publikacji przeznaczonej do druku, bo nie do tego został stworzony, ale i tutaj pozwala na umieszczanie wzorów matematycznych, czy diagramów w postaci opisu tekstowego, a nie ciężkiej grafiki.

Jedno pytanie jest jednak istotne, dlaczego statyczne strony, a nie CMS z backendem w postaci bazy SQL? Cóż, szczerze pisząc irytują mnie takie strony “dynamiczne”, których zawartość nie zmienia się od lat. Ale do ich serwowania musi być podniesiona baza danych i ten proces, jako taki, żre prąd i na dodatek dezinformuje, że strona aktualizuje treści na biężąco — tzn. odwołuje się do bazy danych, która coś raportuje… Poza tym taka strona wymaga opieki, trzeba ją utrzynywać i zabezpieczać, nawet kiedy nie jest w żadnej sposób zmieniana, ale ma wartość archiwalną. Utrzymywanie dziurawych stron ze starym PHP-em jest po prostu kosztowne.

>> Home