Czas kradziony

jjb

2020/11/06

Categories: organizacja Tags: czas kradziony planowanie

Table of Contents

Jesteś odrobiony?

Dziwne pytanie na początek, nieprawdaż? Właściwie nie idzie o to, czy jesteś obiektywnie odrobiony, tylko czy znasz taki stan, jak “bycie odrobionym”. Mam wrażenie, że ten stan, w naszych polskich warunkach jest praktycznie nieosiągalny. To znaczy z moich osobistych doświadczeń, rozmów z ludźmi wynika, że praktycznie nikt tego stanu nie zna. A przecież nie jest to stan równoznaczny nirwanie, tylko poczucie, że nie zalegam z niczym istotnym… Znajomi, którzy wyjechali za granicę, pracują gdzieś w Niemczech, Holandii, USA twierdzą, że takowy stan im się przytrafia. Nie jest tak dobrze, że staje się ich częstym udziałem, ale się zdarza.

Jak jesteśmy okradani z czasu

Na razie pominę kwestię samo okradania, ostatecznie nie robimy nikomu dużej krzywdy okradając się samemu z czasu. Popatrzmy na to, jak okrada nas państwo.

Otóż rząd narzuca nam różnego rodzaju obowiązki, niedopełnienie których może skutkować różnego rodzaju sankcjami. Dotyczy to kwestii finansowych, ale też różnego rodzaju sprawozdawczości, etc. Co więcej, za naszymi plecami wprowadza zmiany, oczywiście dla naszego dobra, które powinniśmy śledzić bowiem nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Co gorsza, liczba przypisów, wyjaśnień, etc. ciągle rośnie. Ta konstrukcja nie ma w sobie mechanizmu samoupraszczającego. Obywatel, widząc absurdalny przepis po prostu go ignoruje, ale ten przepis funkcjonuje w przestrzeni prawa bo nie ma sprzężenia zwrotnego.

Jednak jest to przepis potrzebny rządowi. Działa zgodnie ze starym powiedzeniem jak chcesz uderzyć psa to kij się znajdzie, albo bliżej istoty zagadnienia zgodnie z carskim prawem głowa jest, paragraf się znajdzie.

Już to powoduje, że biedny obywatel nie może się czuć odrobiony. Na pewno o czymś zapomniał, coś w danym momencie zawala.

Jesteśmy też okradani z czasu przez błędy w organizacji ruchu, korki, złe drogi, niepotrzebne dojazdy do pracy… dużo rzeczy można tu wymienić, a które składają się na naszą polską rzeczywistość. Ze stania w korku, tracenia czasu na niepotrzebne dojazdy żadnego dodatkowego PKB nie będzie. Podobnie, jak z dodatkowych formularzy podatkowych. Rzeczywistości nie da się zmienić nawet najbardziej szczegółowymi raportami.

Oczywiście można stwierdzić, że każdy sobie organizuje czas, tak jak potrafi i my po prostu nie potrafimy… Ale to nie tłumaczy tego, że ludzie, którzy tutaj nigdy nie byli odrobieni, gdzieś tam za granicą załapują się na taki stan. Jedyna różnica to inne otoczenie, inne relacje, inne obowiązki. Oni są tacy sami.

>> Home