Barciaki - czy tylko zło?

Zwykle patrzymy na barciaki, jak na szkodniki - niszczą plastry, zapasy pierzgi, mogą uszkadzać czerw... Tymczasem jest też druga, dla pszczelarzy dobra, strona tych motyli. Oto np. Barciak większy (Galleria mellonella), którego gąsienice potrafią trawić wosk odwala za nas kawał dobrej roboty sanitarnej. Pomyślmy o tych opuszczonych ulach, zaniedbanych, pozostawionych od tak, bez dozoru. Barciak, o ile ma dostęp do wnętrzna takiego ula, potrafi dokładnie oczyścić go z wosku, zgryzając także kawałki drewna. Biorąc pod uwagę to, że wiele przetrwalników potrafi długo czekać na odpowiednią okazję powinniśmy być barciakom wdzięczni.

Pszczoły dają sobie radę

Osobiście mam wrażenie, że pszczoły bardzo dobrze radzą sobie z barciakami. Problem pojawia sie tylko wtedy, gdy ul jest stary, albo źle skonstruowany, tak że do pewnych części motylica ma dostęp i może złożyć tam jajka, natomiast pszczoły nie mogą się tam swobodnie dostać. W innych przypadkach nawet niezbyt mocna rodzina kontroluje sytuację na tyle, że barciaki nie stanowią istotnego problemu.

Gąsienice barciaka trawią wosk

I nie tylko wosk. Kiedyś zbierałem rozkruszone przy okazji budowy kawałki styropianu do dużego polietylenowego worka. Nie było go dużo, ale dla mnie to bardzo irytujący widok. W każdym razie ten worek został umieszczony pod stojakiem jednego z uli. Jakoś tak, przy porządkowaniu pasieki przy czynnej pomocy moich dzieci niewielka ilość starej woszczyny trawiła do tego worka. Po kilku tygodniach worek był pełny gąsienic, wosk zniknął, ale co dziwne zniknął styropian. Wtedy pomyślałem, że może ten styropian został wyjęty, ale teraz jestem innego zdania.

Porządkowałem kilka dni temu ule, w jednym z pustych miałem na powałce pozostawionych kilka beleczek. Nie były wyczyszczone i motylica złożyła na nich jajka. Wosku było tam niewiele, głównie resztki kitu więc gasienice wzięły się za styropianową powałkę Łysonia. Na zamieszczonych fotografiach widać, że skutecznie. Jeżeli potrafią się pożywiać utwardzonym styropianem, z jakiego zbudowane są ule, to taki miękki styropian budowlany to dla nich betka.

Powałka zjedzona przez gąsienice barciaka większego
Powałka zjedzona przez gąsienice barciaka większego


Co ciekawego, w jednym pustym ulu, gdzie miałem przygotowane ramki z węzą motylica wolała złożyć jajka w rogu ula na styropianie aniżeli na węzie. Czyżby była mniej smaczna od styropianu? Nie pamiętam gdzie ją kupowałem, a być może to istotna informacja.


Korpus jedzony przez gąsienice barciaka większego

Właściwie to dobre informacje. Barciaki weszły w swoją rolę i jeżeli ktoś pozostawi opuszczony ul styropianowy, to po sezonie, albo dwu pozostaną tylko niebiesko-żółte łaty farby, a na nich "pajączki" z powałki. I być może ramki z węzą, jeżeli ktos kupił podobną.

Czuj duch!


Dąbrowa Szlachecka, 15 listopada 2008 r
Strona główna